Jeśli masz kłopoty z wyświetlaniem newslettera kliknij na ten link
nr 42
   sierpień 2007 r.

Zamów bezpłatny
Katalog PTBRiO 2006

Koleżanki i Koledzy!

Wakacje właśnie się kończą, natomiast środowisko badawcze żyje już najważniejszym dorocznym wydarzeniem - VIII Kongresem Badawczym 2007. W tym wydaniu newslettera będziecie mieli okazję zapoznać się ze szczegółami tegorocznego Kongresu oraz z jego propozycją sponsorską.

Ponadto w tym miesiącu zapraszamy Was do przeczytania felietonu miesiąca pt. "Web 2.0 czyli Internet odzyskany" autorstwa Tomasza Jędrzejczaka z Testardo Red Cell. Zebraliśmy również najciekawsze wyniki badań opublikowanych przez agencje badawcze w ostatnim czasie.

Czekamy również na Wasze uwagi i sugestie dotyczące zarówno naszego newslettera jak i działalności PTBRiO, które można kierować bezpośrednio do członków zarządu na e-mail: zarzad@ptbrio.pl.

Zarząd PTBRiO


Felieton miesiąca: "Web 2.0 czyli Internet odzyskany"

Jako niedoszły polonista zacznę od pewnego porównania. Otóż od czasu do czasu rada wybitnych językoznawców zbiera się i ustala, że jakieś wyrażenie lub forma słowna są poprawne z ich punktu widzenia. I choćby już od wielu lat były one powszechnie używane i rozumiane przez ludzi posługujących się językiem polskim, dopiero od tej chwili stają się "legalne". Trochę podobnie jest z terminem Web 2.0: zjawisko musiało przekroczyć pewną masę krytyczną, aby zostać odnotowane przez masowe media. Przy czym równie szybko jak gwiazda Web 2.0 zabłysła, tak szybko wydaje się wypalać - przynajmniej jako temat chętnie podejmowany przez mass media. Co nie znaczy, że Web 2.0 straciło swoje znaczenie - wręcz przeciwnie wydaje się już trwale wpisane w historię nowoczesnych mediów czy szerzej: zjawisk społecznych - i to głębiej niż nam się w pierwszej chwili wydaje.

Kto pamięta początki Internetu, ten wie, jak wielkie znaczenie mniej więcej dekadę temu miała garstka zapaleńców, która z benedyktyńskim uporem publikowała w nim treści, które uznawała za warte ogłoszenia reszcie ludzkości. Kto z Internetu korzystał w tej pionierskiej fazie, kiedy producentami treści nie były jeszcze wielkie konsorcja, był zdany na to, co mniej czy bardziej zwykły Jan Kowalski lub John Smith miał ochotę lub potrzebę opublikować. Z dzisiejszej perspektywy, rozbestwieni przez - wydaje się - nieskończone morze informacji rozlane w Internecie, przez które żeglujemy co dzień zapamiętale guglając (swoja drogą: ciekawe, co sądzi o tym słowie Rada Języka Polskiego ;-) w tetrabajtach danych nie do końca zdajemy sobie sprawę z tego, jak długą drogę pokonał Internet, żeby dojść do fazy Web 2.0, a jednocześnie jak blisko do siebie pionierskim czasom Internetu i temu jego kolejnemu wcieleniu.

Web 2.0: gdzie forma, a gdzie duch

Gdy spojrzymy na publikacje, które przetoczyły się przez media w ostatnich kilkunastu miesiącach, to zauważyć można, że dotyczyły one przede wszystkim fenomenu kilku czy kilkunastu witryn internetowych. W każdym tekście pojawiały się takie adresy, jak www.youtube.com, www.flickr.com, lub ich polskich odpowiedników, jak np. www.wrzuta.pl - a więc serwisów pozwalających na publikację plików video i zdjęć, w wielu przypadkach - powiedzmy to szczerze - wątpliwej jakości artystycznej czy poznawczej. Co bardziej dociekliwi dorzucali do listy www.digg.com (czy też jego polski klon www.wykop.pl) albo www.del.icoi.us, które pozwalają na polecanie sobie przez internautów ciekawych stron wykopanych w Internecie i pisali o fenomenie tworzonych na potęgę blogów. Wtajemniczeni dorzucali jeszcze wzmianki o stronach startowych (np. www.netvibes.com), pozwalających na łatwe przeglądanie newsów tylko z interesujących nas dziedzin (cóż za dobitny przykład na to, że Internet staje się coraz bardziej przeładowany treścią...). A jeszcze inni widzieli Web 2.0 przede wszystkim jako witryny internetowe o dosyć wyrazistym stylu, opartym na szklisto-pastelowych kolorach i stosowaniu języka AJAX, pozwalającym tworzyć strony o nieco innym wyglądzie i nowych funkcjonalnościach. Tymczasem to jedynie wierzchołek góry lodowej w swej najbardziej kłującej w oczy postaci, ale prawda o Web 2.0 wydaje się być ukryta nieco głębiej pod falami internetowego morza.

Jej wyrazistym przykładem wydaje się być Wikipedia (www.wikipedia.com) - internetowa encyklopedia tworzona społecznymi siłami entuzjastów, którzy chcą za jej pośrednictwem podzielić się swoją wiedzą. Czasami jest to wiedza o wysokim stopniu zaawansowania, czasami mniej lub bardziej ułomna, ale w sumie składająca się na całkiem wartościowe dzieło. I to pomimo reguł powstawania, które obce są dotychczasowej tradycji encyklopedycznej: nie ma tu zespołu redaktorów czuwających nad doborem i poprawnością informacji, każdy może dopisać swoje hasło i uzupełnić lub zmienić wpis dokonany przez kogoś innego. Pomimo tych anarchistycznych zasad w całości Wikipedia stanowi całkiem zgrabne kompendium wiedzy z każdej znanej ludzkości dziedziny. Ktoś kiedyś stworzył rozwiązanie techniczne i dał zaczątek publikacji (swoją droga długo przed tym, kiedy po raz pierwszy zostało użyte hasło Web 2.0), które anonimowi internauci zaczęli wykorzystywać do zaspokojenia swoich potrzeb.

Finalnie właśnie Wikipedia stała się najbardziej wyrazistym przykładem Web 2.0 w wymiarze, na który stosunkowo mało kto zwraca uwagę, stawiając często znak równości między Web 2.0, a śmiesznymi filmami na YouTube. Prawdziwym sednem Web 2.0 jest bowiem to, co w swojej książce "Kultura konwergencji" Henry Jenkins nazwał "zbiorową inteligencją".

Gdzie każdy wie trochę, tam grupa wie wszystko

Wikipedia pokazuje jak w soczewce nowe, a jednocześnie stare oblicze Internetu. Nowa jest w nim skala zjawiska: dzięki umasowieniu Internetu - również w Polsce - stał się on niezwykle ważnym kanałem obiegu informacji. I co najważniejsze, nie tylko intencjonalnych, kontrolowanych przez nadawców treści (w tym reklamodawców), ale również szerokie rzesze dotychczasowych biernych odbiorców (w tym konsumentów), którzy za Jayem Rosenem mogą powiedzieć: "jesteśmy ludźmi znanymi wcześniej jako publiczność". Bo w czasach Web 2.0 każdy ma możliwość wyrażenia swojej opinii i wpływania na opinie innych, a odpowiednia duża ilość takich opinii może stanowić całkiem obiektywny ogląd sytuacji. Może być on odmienny od wizji, którą chciałyby narzucić odbiorcom tradycyjne środki masowego przekazu, w których "człowiek znany wcześniej jako publiczność" nie miał większej szansy zaistnieć. Blog, wpisy na forach czy udział w internetowych społecznościach wspierany walorem wypowiedzi "człowieka takiego jak ja" pozwala tworzyć alternatywny obieg informacji, a liczebność jego uczestników powoduje, że znaczenie tego obiegu może być równie wielkie - albo i większe - niż tradycyjnych mass mediów.

Jeszcze do niedawna aktualne było powiedzenie o zadowolonym kliencie, który powie o swojej satysfakcji trzem osobom i kliencie niezadowolonym, który podzieli się własną frustracją z ośmioma. Dziś, w czasach "pointernetowych" o swoim zadowoleniu i niezadowoleniu w samej tylko Polsce można powiedzieć około trzynastu milionom ludzi, którzy deklarują korzystanie z Internetu. Równie łatwo można poznać porady społeczności internetowej na tematy od wartego zakupu samochodu przez sposoby na hodowlę kwiatów i wychowywanie dzieci po decyzje wyborcze. A gdzie opinii wiele, tam szansa zdobycia uśrednionego, prawdziwie lub pozornie obiektywnego poglądu na temat interesujący daną osobę - która to osoba zresztą wielokrotnie nie omieszka wtrącić swoich trzech groszy popierających lub negujących wypowiedzi innych. I w ten sposób informacyjne koło się zamyka.

Co łączy Web 2.0 z punk rockiem

Londyn, połowa lat siedemdziesiątych XX wieku. Na zapleczu swego sklepu odzieżowego Malcom McLarren tworzy zespół Sex Pistols, który istniejąc kilkanaście miesięcy staje się bodźcem do całkowitego przeorania ówczesnej sceny muzycznej, zdominowanej przez brnące coraz bardziej w ślepą uliczkę gwiazdy rocka symfonicznego. Po Sex Pistols każdy młody chłopak wie, że może kupić za parę funtów gitarę i po opanowaniu kilku akordów zaśpiewać, co mu na duszy leży. Pojawia się fala artystów, która nigdy nie pojawiliby sie, gdyby ktoś nie pokazał im, że niekoniecznie najważniejsza jest instrumentalna i wokalna wirtuozeria. Większe znaczenie miały chęci i potrzeba pochwalenia się swoją twórczością, a niezależne wytwórnie płytowe wspierały nowych idoli, biorąc na siebie ciężar "technicznej" dystrybucji twórczości. Krytycy pisali, że to powrót do korzeni rock'n'rolla, kiedy na przykład pracujący jako kierowca Elvis Presley mógł w kilka tygodni stać się gwiazdą, zmiatając z piedestału gwiazdy w rodzaju Franka Sinatry.

Pozornie daleka analogia? Niekoniecznie: epoka Web 2.0 to również swego rodzaju powrót do źródeł. Dzięki kilku inicjatywom technologicznym (powstałym zresztą w dużej części jako inicjatywy oddolne) Internet na powrót stał się w dużej części medium pasjonatów, którzy zaczęli na niespotykaną wcześniej skalę publikować tworzone przez siebie treści, agregować i polecać sobie to, co ich zdaniem jest w Internecie najciekawsze i tworzyć wirtualne społeczności, często egzystujące ponad granicami państw i kontynentami. W dużej części - przynajmniej w odczuciu jego użytkowników - ruch ten odbywa się poza obiegiem tworzonym przez medialne i przemysłowe korporacje i nie jest problemem to, że duża część pionierskich witryn zaliczanych do nurtu Web 2.0 stała się już w pełni komercyjnymi przedsięwzięciami (często wykupionymi przez korporacje w rodzaju imperium Ruperta Murdocha, vide www.myspace.com).

Tak naprawdę istotne w Web 2.0 jest to, że zjawisko demokratyzacji Internetu również jako publikatora tzw. user generated content osiągnęło tak dużą skalę. Tradycyjne mass media, dążąc do nazywania opisywanych zjawisk, nadały pewnemu etapowi tego trendu nośną nazwę Web 2.0. To, co ma swoją nazwę zaczyna tak naprawdę istnieć, ale rzecz ani nie pojawiła się w momencie pojawienia się publikacji, ani z nich nie wyniknęła. Jest raczej logicznym efektem umasowienia się Internetu oraz stopniowo, ale nieubłaganie zmieniającego się modelu konsumpcji mediów - ale to już opowieść na inną okazję...

Tomasz Jędrzejczak, Testardo Red Cell

Urodzony jeszcze w zamierzchłych latach sześćdziesiątych XX wieku, lecz wciąż otwarty na nowinki - dlatego z pasją śledzący rozwój mediów i nowych technologii komunikacji. W początkach lat 90. ubiegłego wieku jeden z setek pionierów prywatnej polskiej radiofonii, od ponad 10 lat związany zawodowo z rynkiem reklamowym. Od 3 lat w agencji reklamowej Testardo Red Cell, gdzie pełni funkcję Strategic & Business Development Directora.

VIII Ogólnopolski Kongres Badaczy Rynku i Opinii

Pozostało już niewiele ponad półtora miesiąca do VIII Kongresu Badaczy Rynku i Opinii. W tym roku impreza odbędzie się w dniach 18-19 października w warszawskim hotelu Marriott. W ostatnich dniach zaprezentowany został program tegorocznego Kongresu, który spotkał się z bardzo ciepłym przyjęciem. "Świetny Program! Z pewnością jest to mocna strona Kongresu. Powinien przyciągnąć wielu uczestników. Życzę Wam więcej niż 500 (:-). Mam nadzieję, że wystąpienia będą super, na miarę tytułów." - napisała po jego lekturze Marzanna Stasińska (Kraft Foods).

Tradycyjnie Kongresowi będzie towarzyszyło Research Mix Party, natomiast nowością ósmej edycji dorocznego święta badaczy jest Konkurs o Nagrodę Publiczności Kongresu. Głosy oddane przez uczestników Kongresu wyłonią najlepsze wystąpienia, których autorzy otrzymają statuetki oraz nagrody pieniężne.

Zachęcamy Państwa do odwiedzenia strony internetowej Kongresu: www.ptbrio.pl/kongresVIII/.

Przypominamy również, że dziś mija termin nadsyłania zgłoszeń na konkurs na najlepsze badawcze case study - drugi konkurs, którego rozstrzygnięcie będzie maiło na Kongresie Badaczy.

Kongres Badaczy Rynku i Opinii to największe doroczne wydarzenie w branży badawczej oraz jedna z największych w Polsce imprez marketingowych, gromadząca ponad 500 uczestników. Organizatorami przedsięwzięcia są: Polskie Towarzystwo Badaczy Rynku i Opinii www.ptbrio.pl oraz Organizacja Firm Badania Opinii i Rynku www.ofbor.pl. Głównym Sponsorem Kongresu jest Young and Rubicam.

Katalog Firm Badawczych PTBRiO 2007

Na tegorocznym VIII Kongresie Badaczy Rynku i Opinii odbędzie się również premiera XII już edycji Katalogu PTBRiO, który jest jedynym w Polsce wydawnictwem zawierającym informacje na temat aktualnego stanu rynku badań w Polsce oraz prezentującym działające w naszym kraju agencje badawcze.

Katalog PTBRiO jest rocznikiem skierowanym w szczególności do badaczy rynku i opinii oraz marketerów, a także do osób zajmujących się reklamą i mediami oraz do przedstawicieli świata nauki. Katalog PTBRiO posiada atrakcyjną szatę graficzną oraz ciekawą zawartość merytoryczną i tradycyjnie jest bezpłatny.

Nowi członkowie PTBRiO

Miło nam poinformować, że w sierpniu do grona członków PTBRiO dołączyli:

  • Michał Gmurek (TNS OBOP)
  • Barbara Jurga-Pałka (Agencja Informacyjna PENETRATOR)
  • Dagmara Przybysz (Dialog Telecom)
  • Tomasz Rakowski (GfK Polonia)
  • Piotr Szawiec (Bank BPH).

    W chwili obecnej liczba członków wynosi 240 osób.

    Listę wszystkich członków PTBRiO znajdziecie tutaj »

    Aby zostać członkiem Towarzystwa, należy przesłać do Zarządu PTBRiO wypełnioną deklarację członkowską i spełniać wymagane warunki: należy mieć co najmniej dwuletnie doświadczenie w branży badawczej oraz rekomendacje od dwóch członków Towarzystwa. Więcej »

  • Szkolenia PTBRiO

    Uprzejmie informujemy, iż wkrótce opublikowana zostanie nowa lista szkoleń PTBRiO na sezon 2007/2008. Zapraszamy do odwiedzania naszej strony internetowej www.ptbrio.pl, dział Szkolenia.

    Konferencja Użytkowników SPSS

    Już za cztery tygodnie rozpocznie się w Krakowie druga edycja Konferencji Użytkowników SPSS. W dniach 26-29 września br. w hotelu Qubus w Krakowie spotkają się praktycy wykorzystania analizy danych w badaniach rynku i opinii, zastosowaniach komercyjnych, administracji publicznej i edukacji wyższej.

    Zapraszamy do Krakowa - nieformalnej stolicy analizy danych

    Celem konferencji jest prezentacja doświadczeń, kierunków rozwoju i najnowszych trendów w zakresie wykorzystania nowoczesnych technologii gromadzenia i analizowania danych. Jako prelegenci na konferencji wystąpią przedstawiciele czołowych polskich firm i instytucji m.in. Bank Zachodni WBK, BRE Bank, Medicover, TNS OBOP, ACNielsen, Polska Telefonia Cyfrowa, Acxiom, Ministerstwo Finansów, Wyższa Szkoła Policji, Centralna Komisja Egzaminacyjna i inni. Prelegenci podzielą się doświadczeniami ze zrealizowanych projektów oraz będą dyskutować o możliwościach wykorzystania analizy danych w codziennej pracy.

    Konferencja Użytkowników SPSS to również okazja do praktycznego zapoznania się rozwiązaniami SPSS. 26 września odbędą się Warsztaty dla uczestników konferencji. W ramach warsztatów zaprezentujemy trzy tematy: doboru próby, efektywnego zbierania danych i wykorzystania technik data mining. Nie braknie też czasu na rozrywkę i odpoczynek. Dwa wyjątkowe wieczory w Krakowie będą okazją do podzielenia się własnymi doświadczeniami, a także nawiązania interesujących kontaktów.

    Polskie Towarzystwo Badaczy Rynku i Opinii jest honorowym patronem konferencji. Członkom Towarzystwa przysługuje zniżka 200 zł od ceny udziału w konferencji.

    Program i rejestracja: http://www.spss.pl/konferencja_2007/krakow.html

    Konferencje ESOMAR

    Congress 2007 - celebrating 60 years
    16 - 19 września 2007 r., Berlin

    W tym roku Esomar obchodzi 60-lecie istnienia. W związku z tym przez cały rok organizowanych jest szereg imprez, dyskusji i publikacji, których kulminacja nastąpi podczas Kongresu Esomar w Berlinie w dniach 16-19 września 2007.

    W tym roku polską branżę badaczy opinii i rynku reprezentował będzie Krzysztof Zagórski, dyrektor w ośrodku badawczym CBOS. Jego wystąpienie pod hasłem "Happy malcontents. Individuals and society" ma dotyczyć badań porównawczych przeprowadzonych w Polsce, Gruzji, na Węgrzech oraz Ukrainie, dotyczących relacji pomiędzy jednostką i społeczeństwem. Analizy dotyczyły poziomu satysfakcji w obszarze materialnym oraz emocjonalnym i czynników, które je determinują.

    Zapraszamy do zapoznania się z pełną oferta konferencji ESOMAR znajduje się pełną oferta konferencji ESOMAR.

    Wyniki badań

    SPOŁECZEŃSTWO I TENDENCJE

    Co dziennikarze myślą o spółkach giełdowych (ARC Rynek i Opinia)
    Zdecydowana większość dziennikarzy (72%) kontaktuje się ze spółkami giełdowymi kilka razy w miesiącu. W porównaniu do 2004 roku wzrósł również odsetek pozytywnych ocen spółek giełdowych wśród dziennikarzy (o 6 pkt.%). Co oznacza, że dziennikarze lepiej oceniają poziom kontaktów z działami PR, oraz że łatwiej niż 3 lata temu uzyskują informacje.

    Więcej »

    5000 osób z tzw. grup szczególnego ryzyka objęto badaniem efektywności wsparcia płynącego z instytucji pomocy społecznej (ASM Centrum Badań i Analiz Rynku)
    Wykluczenie społeczne to temat podjęty w jednym z badań prowadzonych przez firmę ASM Centrum Badań i Analiz Rynku. Analizy z badań osób zagrożonych wykluczeniem społecznym oraz pracowników instytucji pomocy społecznej powstały w 2007 r. Grupę respondentów - osoby korzystające ze wsparcia instytucji pomocy społecznej - zapytano m.in. czy wsparcie otrzymywane w kontaktach z pracownikami instytucji pomocy społecznej spełnia ich oczekiwania.

    Więcej »

    Czy system edukacyjny jest dostosowany do wymogów lubuskiego ryku pracy? (ASM Centrum Badań i Analiz Rynku)
    Przeprowadzone przez ASM Centrum Badań i Analiz Rynku badania wskazują, że oferta edukacyjna w woj. lubuskim, choć bogata, nie do końca dostosowana jest do popytu na rynku pracy.

    Więcej »

    Badania łódzkiego rynku pracy (ASM Centrum Badań i Analiz Rynku)
    Monitoring rynku pracy jest bardzo istotnym elementem działań podejmowanych na rzecz walki z bezrobociem. W województwie łódzkim przeprowadzono badania w ramach projektu Diagnoza Zawodów - Analiza Lokalnego Rynku Pracy. Badaniami objęto m.in. studentów, których zapytano o plany zawodowe po ukończeniu nauki.

    Więcej »

    Polacy o zaangażowaniu militarnym w Afganistanie (CBOS)
    Przeważająca większość ankietowanych (77%) jest przeciwna udziałowi polskich żołnierzy w operacji NATO w Afganistanie, w tym co drugi wyraża swój sprzeciw w sposób zdecydowany. Niespełna co piąta osoba (18%) akceptuje militarne zaangażowanie Polski w tym kraju, jednak tylko 4% deklaruje całkowite poparcie.

    Więcej »

    Polacy o protestach pracowników służby zdrowia (CBOS)
    Zdecydowana większość Polaków (68%) jest zdania, że wbrew stawianym im zarzutom protesty pielęgniarek nie maja podłoża politycznego i nie są obliczone na osłabienie obecnego rządu. Polityczne uwikłania tego strajku dostrzega niespełna jedna piąta ankietowanych (19%), natomiast pozostali (13%) nie chcą lub nie umieją tego ocenić.

    Więcej »

    Opinie o rezultatach szczytu w Brukseli (CBOS)
    Wśród ogółu ankietowanych częstsze jest przekonanie, że ustalenia, jakie zapadły na brukselskim szczycie Unii Europejskiej w sprawie systemu głosowania w Radzie UE, są raczej sukcesem polskich negocjatorów, a nie porażką. Jednak największa grupa badanych (34%) powstrzymuje się od sformułowania opinii. Wynika to zapewne zarówno ze skomplikowanej natury uzgodnień, jak i sprzecznych opinii wypowiadanych przez polityków i komentatorów.

    Więcej »

    Polska-Rosja. Bezpieczeństwo energetyczne i opinie o wzajemnych stosunkach (CBOS)
    Stosunki polsko-rosyjskie ocenianie są zdecydowanie negatywnie. Ponad połowa ankietowanych (54%) jest zdania, że są one złe, ponad jedna trzecia (37%) określa je jako "ani dobre, ani złe", tylko nieliczni (2%) postrzegają stan stosunków polsko-rosyjskich pozytywnie.

    Więcej »

    Najbardziej ufamy lekarzom i nauczycielom (GfK Polonia)
    We wszystkich krajach objętym sondażem zaufania publicznego Trust Index lekarze i nauczyciele plasują się w czołówce ze średnią oceną 3,2 i 3,1. W badaniu wykorzystano czterostopniową skalę, gdzie 1 oznacza grupę "całkowicie niegodną zaufania" a 4 "w pełni godną zaufania". Na kolejnych miejscach w rankingu znalazły się policja i wojsko z jednakową notą 2,9, a następnie duchowni (2,7), prawnicy (2,4) i dziennikarze (2,2). Respondenci deklarowali najniższy poziom zaufania do polityków, którzy w sondażu uzyskali zaledwie 1,7 punktów.

    Więcej »

    Centra handlowe w Polsce (GfK Polonia)
    W Polsce istnieje obecnie 195 centrów handlowych. Pod względem całkowitej powierzchni sprzedaży centrów handlowych Polska zajmuje 7 miejsce w Europie i ma 5% udział w całkowitej powierzchni centrów handlowych w Europie. Udział ten jest znacząco wyższy niż udziały innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Plany dotyczące otwieranych w przyszłości centrów handlowych plasują Polskę na 6 miejscu w Europie.

    Więcej »

    Poglądy polskich artystów (Pentor Research International dla Wprost)
    Polscy artyści mają w większości centrowe (39%) lub prawicowe (24%) poglądy. W ostatnich wyborach 45% artystów oddało głos na Platformę Obywatelską, 12% na Prawo i Sprawiedliwość, a Partię Demokratyczną i Unię Polityki Realnej poparło po 5% badanych. Pozostałe partie polityczne nie mają wśród artystów poparcia przekraczającego próg wyborczy. Większość artystów uważa ponadto, że wejście Polski do Unii Europejskiej było dobrą decyzją. Jedynie co dwudziesty uważa, że był to błąd.

    Więcej »

    Świetlana przyszłość Unii Europejskiej? (TNS OBOP)
    Prawie 7 na 10 Europejczyków wyraża optymizm (69%, w tym 58% raczej i 11% bardzo) odnośnie przyszłości Unii Europejskiej, jednocześnie nieco mniej niż jedna czwarta respondentów jest pesymistami (24%, w tym 19% raczej i 5% bardzo) - wynika z ostatniej fali badania Eurobarometr zrealizowanego przez TNS Opinion & Social na zlecenie Komisji Europejskiej.

    Więcej »

    Europejczycy wciąż popierają konstytucję (TNS OBOP)
    Dwie trzecie (66%) europejczyków popiera konstytucję europejską, dwóch na dziesięciu jest jej przeciwnym (20%), a co siódmy nie ma zdania na ten temat (14%).

    Więcej »

    Nastroje ekonomiczne Polaków

    Ipsos

    W sierpniu polscy konsumenci byli w gorszych nastrojach niż w lipcu. Rejestrowany przez Ipsos wskaźnik optymizmu konsumentów WOK spadł o 2 pkt. do 106,40 pkt. Pogorszenie nastrojów objęło zarówno skłonność do zakupów jak i oceny klimatu gospodarczego.

    PGB

    W badaniu przeprowadzonym przez Polską Grupę Badawczą w dniach 15-17 sierpnia, respondenci odpowiadali między innymi na pytanie dotyczące preferencji w wyborach do Sejmu (Gdyby dzisiaj odbywały się wybory do Sejmu, na którą z poniższych partii bądź koalicji partii oddał/a/by Pan/i swój głos). Okazuje się, że wygrałaby Platforma Obywatelska (33% poparcia). Na drugim miejscu uplasował się PiS (28%). Trzecia w parlamentarnym rankingu plasuje się Lewica i Demokraci. Poparcie dla nich deklaruje 17% badanych.

    Polskie Towarzystwo Badaczy Rynku i Opinii
    ul. Szarotki 11, 02-609 Warszawa
    tel. 022 648 44 92; tel./fax 022 649 97 75
    e-mail: sekretariat@ptbrio.pl; www.ptbrio.pl
    Jeżeli nie życzycie sobie Państwo otrzymywania informacji o przedsięwzięciach Polskiego Towarzystwa Badaczy Rynku i Opinii (szkoleniach, konferencjach, kongresach) prosimy o przesłanie e-maila o temacie "wypisz" na adres: rejestracja@ptbrio.pl.