Newsletter PTBRiO nr 103

Jan Sowa, Fantomowe ciało króla. Peryferyjne zmagania z formą. Recenzja Roberta Zydla z Saatchi & Saatchi Think Tank

Jan Sowa zyskał popularność, po wywiadzie, jakiego udzielił Gazecie Świątecznej w związku z obchodami rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę 11 listopada 1918 roku. Święto to budzi ostatnio duże dyskusje, a w zasadzie sposób jego obchodzenia. Wypowiedź Sowy podgrzała nieco dyskusję o niepodległej Polsce, gdyż książka, którą napisał dowodzi, że Polska, jako państwo nie istniało od XVI wieku, a procesy modernizacji zachodziły na jej terenach w trakcie rozbiorów.

W zasadzie już te tezy powinny zachęcić do zmierzenia się z "Fantomowym ciałem króla". Jednak nie dla sensacji zachęcam wszystkich zajmujących się współczesnym polskim konsumentem do sięgnięcia po lekturę. Sowa pokazuje struktury długiego trwania, koncentruje się na odpowiedzi na pytanie, dlaczego w Polsce, a także w regionie nie było szansy na przyjęcie się gospodarki kapitalistycznej. Narzędzie to z powodzeniem stosowane było przez historyków już w zeszłym wieku. Fernand Braudel, a także warszawska szkoła historyczna pokazały, że dla historyka ważne są nie tylko wojny, traktaty i dynastę, ale równie istotna jest kultura materialna i historia gospodarcza. Opowieść Jana Sowy to nie tylko fascynująca podróż po historii naszego kraju, ale także próba wyjaśnienia jak historia kształtuje nasze życie dzisiaj. Dlaczego chociażby hasło wyborcze Bronisława Komorowskiego: "Zgoda buduje" trafiło na podatny grunt, albo, kto zastąpił holenderskich kupców, którzy kilka wieków temu kupowali polskie i ukraińskie zboże.

Jest jeszcze jeden niezmiernie ważny plan tej książki - studia postkolonialne, prawie nieobecne w polskich naukach społecznych. Sowa przedstawia polskie uwikłanie w kolonializm, w którym zarówno kolonizowaliśmy, jak i byliśmy kolonizowani. Bezwzględnie rozprawia się z sielankową wizją Kresów, jaką wszczepił nam Sienkiewicz i proces szkolnej edukacji, odgrzebuje też nieco zapomniane wątki autokolonizacji. Obwinia arystokracje za nadmierną eksploatacje ludności wiejskiej i blokowanie rozwoju mieszczaństwa. Czytając Sowę staje się jasna przyczyna słabości polskich ruchów miejskich lub geneza grodzenia osiedli lub ogródków działkowych w centrach dużych miast. W końcu pokazuje, że tragedia zaborów, to nie tylko agresywna polityka naszych sąsiadów, ale przede wszystkim słabość organizmu państwowego i chciwość szlachty.

Fantomowe ciało króla, Peryferyjne zmagania z formą można czytać, jaką książkę historyczną, myślę jednak, że badacze rynkowi spojrzą na tę pracę, jako klucz do zrozumienia współczesnych postaw Polaków. Serdeczni zachęcam do lektury, która może nam powiedzieć o nas samych więcej niż kolejna Diagnoza Społeczna.

Robert Zydel
Saatchi & Saatchi Think Tank




Zapraszamy do zapoznania się z pozostałymi recenzjami