TREND
DYGITALNOŚĆ
Digitalność to niejednorodny trend. Dotyczy wszystkich i dlatego jest zróżnicowany, jak tylko reakcje ludzi różnorodne być potrafią. Błędem byłoby łączenie go tylko z cyfryzacją świata rzeczywistego. Digitalność to efekt kształtowany przez naszą odpowiedź behawioralną, mentalną czy wreszcie kulturową na postępujące przenikanie się dwóch światów analogowego i wirtualnego. To napięcie widział już Arystoteles; jest w nas od zawsze walka o zrównoważenie pomiędzy physis i techne. Physis to wszystko to, co naturalne, istniejące bez udziału człowieka. Techne to wszystko to, co stworzone umysłem i rękami ludzi. Trendy składające się na digitalność, tworzą się poprzez różne przeciwstawne strategie na realizacje potrzeb np. eskapizm od techne vs. eskapizm do wirtualnej rzeczywistości.
Iza Krzemińska
R&D Expert in AI Competence Center w Orange Innovation
90%
zna pojęcie sztucznej inteligencji
36%
boi się że AI wymknie się spod kontroli.
Widać, że opinie kształtowane są przez kulturę masową, dystopijne wizje flmów s-f (książki pomijam bo nie czytane są na taką skalę).
35%
Polaków twierdzi że AI zagraża autonomii człowieka
Ponad połowa, że może pomóc w rozwiązaniu problemów ludzkości (56%) ale nie koniecznie już pomoże nam w byciu lepszą wersją siebie (30%).
Źródło: IQS Sp z o.o, reprezentatywna próba N=1000
7%
czeka na metaverse i chce w nim funkcjonować
(mężczyźni 10%, osoby w wieku 25-35 – 16%).
55%
Polaków twierdzi że roboty będą wkrótce funkcjonowały obok nas
Źródło: Pollster, Badanie „Trend Impact”, N=1063, sierpień 2022
Technologiami interesujemy się wszyscy. Zarówno ci, którzy odczuwają nostalgię za straconą dziewiczą physis, niszczoną przez techne, jak i ci, którzy widzą w techne ratunek na wszystkie, nierozwiązane problemy ludzkości. Jedni, by móc wykorzystać techne do swoich celów, inni by lepiej poznać wroga. Młodzi ludzie żyją technologiami i wierzą, że ułatwi ona ich życie. Ta grupa będzie rosnąć i wypierać ze społeczeństwa grupę technologicznych sceptyków i malkontentów. W naszych badaniach widać, że czynnikiem, który mocno wspiera zainteresowanie technologiami jest inny trend: bycie singlem.
Technologie nie zmieniają przecież naszej natury, wydobywają tylko prawdę o nas, poprzez ułatwienie dostępu do tego co nas wzbogaca, lub do tego co nas niszczy. Digitalność jest pełna paradoksów. Na przykład paradoks prywatności: im więcej cyfrowych danych, biometrii i zabezpieczeń tym mniej szansy na prywatność. Zgadzamy się bezmyślnie na dużo, na ułatwienia nie myśląc o konsekwencjach.
Technologia ułatwia życie, algorytmy i sztuczna inteligencja podpowiada, lub nawet robi coś za nas – ucząc nas pasywności. Czy jesteśmy w stanie stworzyć technologie, które nie będą nas zmieniać?
Inny paradoks digitalności, to samo-oduczanie się empatii. Im więcej maszyn i robotów wokół nas tym częściej pozwalamy sobie na wyładowywanie złości przez złe traktowanie. Częściej krzyczymy na urządzenia (57%) niż nadajemy im imiona (26%). Klasyczny pawłowowski mechanizm uczenia się wzmacnia zachowania agresywne. Stajemy się mniej empatyczni.
„Smartfonizacja” życia postępuje, oferując w pakiecie oprócz dopaminowego uzależnienia przeładowanie informacyjne. Blisko co 5 Polak nie chce już być odłączony od świata za ekranem telefonu. Życie bez telefonu traci dla nich urok. A może jest tak, że tylko 1/5 jest tego świadoma? Klienci z każdym algorytmem dostosowującym się do nich indywidualnie, przyzwyczajają się do zindywidualizowanych doświadczeń i chcą więcej. Doświadczenia stają się prywatne i bardzo osobowe. Nikt już nie chce być typowym targetem.
Świat cyfrowy, wirtualny pomimo, że istnieje w formie embrionalnej, już jest bardziej pociągający niż rzeczywistość aż dla 15% dorosłych Polaków. Odsetek się podwaja w grupie do 24 lat (!). Eskapizm ten wiąże się z nieakceptacją rzeczywistości (1/2 osób w wieku 18-35 nie umie się odnaleźć w dzisiejszym społeczeństwie).
W ciągu 2 lat dwukrotnie wzrosło używanie asystentów do odtwarzania muzyki, sterowania urządzeniami smart home, i do odczytywania na głos informacji w internecie (zastępowanie czytania). Powszechność komunikacji głosowej może doprowadzić do wykluczenia komunikacji tekstowej i na przykładzie krajów azjatyckich wiadomo, że będzie wzrastał w kolejnych latach. To śmiała hipoteza, ale być może dzięki technologiom pismo zostanie wyparte z komunikacji.
