Już starożytni Indianie wiedzieli, że tytoń najlepiej smakuje w towarzystwie. Wspólne palenie tytoniu, to rytuał który pozwala zdjąć maskę i wyjść poza społecznie ustalone role oraz hierarchie. To właśnie przy fajce często nawiązujemy nowe znajomości, prowadzimy ciekawe rozmowy, a nawet załatwiamy interesy.
Jednak pokolenie Z doświadcza tych społecznych interakcji coraz rzadziej. Młodsze generacje coraz częściej sięgają po jednorazowe e-papierosy lub tytoń do żucia, co nie wymaga wychodzenia na tradycyjną “fajkę”. Skutkuje to zmniejszoną ilością okazji do spotkań i rozmów, które kiedyś były nierozerwalnie związane z paleniem papierosów. Czy młodzi stworzą swój własny rytuał, czy to już koniec nieformalnych spotkań na fajce i najmłodsze pokolenie straci coś nieodwracalnie? I jak się to ma do silnego w tej grupie trendu indywidualizmu i cocooningu?

TAGI: #dym #rytuał #nikotyna #indywidualizm #cocooning #fajki