Raz wygrywasz iPhone’a, raz poznajesz samotne kobiety w swojej okolicy – co kryje się w szarej strefie internetu?
Rafał Hydzik, NEW AREAS

Treść dostępna dla członków PTBRiO

Raz na jakiś czas internetowa wędrówka zaprowadza nas w jeden z szemranych, ciemnych zaułków, w którym po ziemi walają się darmowe sprzęty Apple, w okienkach tańczą samotne kobiety z okolicy, a na śmietniku leży gazeta znanej redakcji, na której okładce Zenek Martyniuk doradza jak zbić fortunę na kryptowalutach. To dystopijne, opuszczone wesołe miasteczko pełne jest wirusów, wyłudzeń i groźnych treści, które – co najgorsze – nawet dziś są skuteczne.
Wszystko, począwszy od logiki, podpowiada, że dziś wybuchowa mieszanka tzw. HRA (High-Risk Ads) i Malvertisingu nie powinna mieć prawa istnieć, a tym bardziej działać. Mimo to, w szarej strefie internetu z powodzeniem działają ci, którzy doskonale wiedzą jak zastawić odpowiednio skrojoną pułapkę na tych, którzy nie pamiętają, czym jest pierwszy stopień do piekła.
Socjotechnika bowiem, nawet w tak rudymentarnej formie, jest szalenie silnym i sprytnym narzędziem. Trzymając więc w ręku obszerną bazę tego typu komunikatów, można poczynić jeden z pierwszych kroków w kierunku zdefiniowania i zrozumienia tego zjawiska. A zarazem – kładąc na tapetę tak niewyszukane i przedwczorajsze treści – można wysnuć zręczną refleksję nad tokiem ewolucji internetowego przekazu.

TAGI: #Malvertising #High-Risk-Ads #FreeLiveStreaming #socjotechnika(inżynieriaspołeczna) #heurystyki #psychologiaspołeczna

Przewijanie do góry